
Często w będąc w sklepach widzimy donuty, które zachęcają nas swoim wyglądem do kupna, lecz niewiele z nas wie, że taki przysmak możemy zrobić samemu i wcale nie będzie odbiegał smakiem i wyglądem. Jego wykonanie nie jest trudne, ale za to wymaga trochę czasu jak każde inne ciasto drożdżowe. Za to mogę Wam zagwarantować, że już samo wykrawanie i dekorowanie daje wiele frajdy! Jest to też wspaniałe zajęcie dla dzieci. One będą się świetnie bawić, a Wy spędzicie więcej czasu ze swoimi pociechami. Kolejnym plusem jest tak naprawdę fakt, że wiemy co jemy.
A więc zapraszam do zapoznania się z przepisem :)!
SKŁADNIKI:
Z podanych składników wyjdzie około 30 donutów.
Ciasto:
4 szklanki mąki;
2 jajka;
4 szklanki mąki;
2 jajka;
1 szklanka mleka;
8 gram suchych drożdży;
1/4 łyżeczka soli;
1/2 łyżeczki aromatu waniliowego;
1/3 szklanki cukru;
50 gram masła;
Dodatki:
2 czekolady deserowe;
posypki;
wiórki kokosowe;
orzechy,
olej do smażenia.
1. Przygotowanie ciasta drożdżowego zaczynamy od rozpuszczenia masła i podgrzania mleka, tak aby było ciepłe nie gorące. Następnie dodajemy do miski dwa jajka i miksujemy je, do momentu, aż powstanie delikatna piana. Następnym krokiem jest dodanie ciepłego mleka, ciągle miksując. Gdy składniki ładnie się połączą możemy dodać cukier, drożdże, aromat, sól i na sam koniec ostudzone, roztopione masło. Łączymy za pomocą miksera. Gdy składniki połączą się ze sobą, bierzemy drewnianą szpatułkę i stopniowo dodajemy mąkę, ciągle mieszając i na koniec wyrabiając ręką. Ciasto drożdżowe wyrabiamy około 15 minut, bardzo dokładnie. Gdy ładnie odchodzi od ręki i blatu, wsadzamy je do oprószonej mąką miski, przykrywamy ściereczką i odkładamy do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na około 2 godziny.
2. Gdy ciasto będzie ładnie wyrośnięte możemy zabrać się za wykrawanie donutów. Możecie skorzystać z foremek jeśli macie, ja korzystałem ze szklanki i kieliszka. Tak naprawdę ich wielkość zależy od Was, więc tutaj macie pole do wyobraźni. Ciasto drożdżowe dzielimy na dwie części i rozwałkowujemy na grubość około 1 cm i wycinamy nasze amerykańskie oponki. Czynność tą powtarzamy z całym ciastem. Gdy całe ciasto będzie już wykorzystane, odkładamy je jeszcze na 20-30 minut w ciepłe miejsce, aby podrosło i odpoczęło.
3. Gdy nasze donuty już wyrosną, możemy się zabrać za smażenie. Polecam smażyć na patelni, zaoszczędzimy przez to wiele czasu. Olej podgrzewamy do około 180 stopni. Gdy nie wiemy czy jest już wystarczająco gorący możemy wrzucić do niego kawałek ciasta i jeśli wypłynie to znaczy, że jest idealny. Donuty smażymy z dwóch stron do złotego koloru. Po wyjęciu odsączamy je z nadmiaru oleju i studzimy. W międzyczasie w mikrofali lub nad parą wodną rozpuszczamy gorzką czekoladę.
4. Gdy donuty ostygną możemy zacząć je dekorować. Jest to świetna zabawa! Na samym początku zanurzamy je rozpuszczonej czekoladzie (tak naprawdę możecie użyć lukru, białej czekolady, karmelu- zależy to od tego co lubicie). Trzymając w ręce czekamy, aż nadmiar czekolady odpłynie i zanurzamy w posypce. Czynność powtarzamy ze wszystkimi donutami, w różnych wariacjach. Układamy na kratce i czekamy, aż czekolada zastygnie. Po tym możemy je jeść. Najlepiej smakują po 2-3 godzinach ze szklanką mleka.
Wszystkim życzę smacznego!
Serdecznie zapraszam do komentowania i obserwowania mojego bloga, jest to dla mnie duża motywacja do dalszego działania :)